Stary Testament

Nowy Testament

Ewangelia Marka 15:31-43 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

31. Podobnie naczelni kapłani wraz z uczonymi w Piśmie, naśmiewając się, mówili między sobą: Innych ratował, a samego siebie uratować nie może.

32. Niech Chrystus, król Izraela, zejdzie teraz z krzyża, żebyśmy ujrzeli i uwierzyli. Urągali mu także ci, którzy byli z nim ukrzyżowani.

33. A gdy była szósta godzina, ciemność ogarnęła całą ziemię aż do godziny dziewiątej.

34. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lama sabachthani? – co się tłumaczy: Boże mój, Boże mój, czemu mnie opuściłeś?

35. A niektórzy ze stojących tam ludzi, usłyszawszy to, mówili: Woła Eliasza.

36. Wtedy ktoś podbiegł, napełnił gąbkę octem i włożywszy na trzcinę, dał mu pić, mówiąc: Przestańcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby go zdjąć.

37. A Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha.

38. I rozerwała się na pół zasłona świątyni, od góry aż do dołu.

39. A setnik, który stał naprzeciw, widząc, że tak wołając, oddał ducha, powiedział: Ten człowiek prawdziwie był Synem Bożym.

40. Były tam też kobiety, które przypatrywały się z daleka, a wśród nich Maria Magdalena i Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, oraz Salome.

41. One to, gdy jeszcze był w Galilei, chodziły za nim i usługiwały mu. Było też wiele innych, które wraz z nim przyszły do Jerozolimy.

42. A ponieważ był dzień przygotowania, który jest przed szabatem, i nastał już wieczór;

43. Przyszedł Józef z Arymatei, ważny członek Rady, który sam też oczekiwał królestwa Bożego, śmiało wszedł do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.

Czytaj pełny rozdział Ewangelia Marka 15