Nowy Testament

Jana 11:34-44 Słowo Życia (PSZ)

34. – Gdzie go pochowaliście? – zapytał.– Panie, chodź i zobacz – odpowiedzieli.

35. Wtedy Jezus zapłakał.

36. – Musiał być mu bardzo bliski! – zauważyli przybysze z Jerozolimy.

37. – Przecież przywrócił wzrok niewidomemu! Nie mógł więc sprawić, żeby Łazarz nie umarł? – mówili z wyrzutem niektórzy.

38. Poruszony do głębi, Jezus dotarł do grobowca. Była to grota, a jej wejście zamykał głaz.

39. – Odsuńcie głaz! – polecił Jezus.– Panie, ciało już cuchnie! Leży tam już bowiem od czterech dni – zawołała Marta, siostra zmarłego.

40. – Przecież powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz Bożą chwałę – odpowiedział Jezus.

41. Odsunięto więc głaz. A Jezus podniósł oczy ku górze i rzekł:– Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś.

42. Ja wiem, że zawsze Mnie wysłuchujesz, ale mówię to ze względu na tych ludzi, aby uwierzyli, że to Ty Mnie posłałeś.

43. Potem zawołał donośnym głosem:– Łazarzu! Wyjdź!

44. Wtedy zmarły wyszedł z grobu. Jego stopy i ręce były jeszcze powiązane płóciennymi opaskami, a twarz owinięta chustą.– Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić – rzekł Jezus.

Czytaj pełny rozdział Jana 11