Rozdziały

  1. 1
  2. 2
  3. 3
  4. 4
  5. 5
  6. 6
  7. 7
  8. 8
  9. 9
  10. 10
  11. 11
  12. 12
  13. 13
  14. 14
  15. 15
  16. 16
  17. 17
  18. 18
  19. 19
  20. 20
  21. 21
  22. 22
  23. 23
  24. 24
  25. 25
  26. 26
  27. 27
  28. 28
  29. 29
  30. 30
  31. 31
  32. 32
  33. 33
  34. 34
  35. 35
  36. 36
  37. 37
  38. 38
  39. 39
  40. 40
  41. 41
  42. 42
  43. 43
  44. 44
  45. 45
  46. 46
  47. 47
  48. 48
  49. 49
  50. 50
  51. 51
  52. 52
  53. 53
  54. 54
  55. 55
  56. 56
  57. 57
  58. 58
  59. 59
  60. 60
  61. 61
  62. 62
  63. 63
  64. 64
  65. 65
  66. 66
  67. 67
  68. 68
  69. 69
  70. 70
  71. 71
  72. 72
  73. 73
  74. 74
  75. 75
  76. 76
  77. 77
  78. 78
  79. 79
  80. 80
  81. 81
  82. 82
  83. 83
  84. 84
  85. 85
  86. 86
  87. 87
  88. 88
  89. 89
  90. 90
  91. 91
  92. 92
  93. 93
  94. 94
  95. 95
  96. 96
  97. 97
  98. 98
  99. 99
  100. 100
  101. 101
  102. 102
  103. 103
  104. 104
  105. 105
  106. 106
  107. 107
  108. 108
  109. 109
  110. 110
  111. 111
  112. 112
  113. 113
  114. 114
  115. 115
  116. 116
  117. 117
  118. 118
  119. 119
  120. 120
  121. 121
  122. 122
  123. 123
  124. 124
  125. 125
  126. 126
  127. 127
  128. 128
  129. 129
  130. 130
  131. 131
  132. 132
  133. 133
  134. 134
  135. 135
  136. 136
  137. 137
  138. 138
  139. 139
  140. 140
  141. 141
  142. 142
  143. 143
  144. 144
  145. 145
  146. 146
  147. 147
  148. 148
  149. 149
  150. 150

Stary Testament

Nowy Testament

Księga Psalmów 102 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

1. PANIE, wysłuchaj mojej modlitwy i niech przyjdzie do ciebie moje wołanie.

2. Nie ukrywaj przede mną swego oblicza, w dniu mego ucisku nakłoń ku mnie swego ucha; w dniu, w którym cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj.

3. Moje dni bowiem nikną jak dym, a moje kości są rozpalone jak ognisko.

4. Moje serce jest porażone i usycha jak trawa, tak że zapomniałem jeść chleb.

5. Od głosu mego wołania moje kości przylgnęły mi do ciała.

6. Jestem podobny do pelikana na pustyni, jestem jak sowa na pustkowiu.

7. Czuwam i jestem jak samotny wróbel na dachu.

8. Przez cały dzień znieważają mnie moi wrogowie i przeklinają mnie ci, którzy szaleją przeciwko mnie.

9. Jadam bowiem popiół jak chleb, a mój napój mieszam ze łzami;

10. Z powodu twego gniewu i zapalczywości, bo podniosłeś mnie i strąciłeś.

11. Moje dni są jak chylący się cień, a ja usycham jak trawa.

12. Ale ty, PANIE, trwasz na wieki, a twoja pamięć z pokolenia na pokolenie.

13. Powstaniesz i zmiłujesz się nad Syjonem, bo czas, byś się nad nim zlitował, gdyż nadszedł czas wyznaczony.

14. Twoi słudzy bowiem miłują jego kamienie i litują się nad jego prochem;

15. A poganie będą się bać imienia PANA i wszyscy królowie ziemi – twojej chwały;

16. Gdy PAN odbuduje Syjon i ukaże się w swojej chwale;

17. Przychyli się do modlitwy opuszczonych i nie pogardzi ich modlitwą.

18. Zapiszą to dla przyszłego pokolenia, a lud, który ma być stworzony, będzie chwalić PANA.

19. Spojrzał bowiem z wysokości swojej świątyni; PAN popatrzył z nieba na ziemię;

20. Aby wysłuchać jęku więźniów i uwolnić skazanych na śmierć;

21. Aby głosili na Syjonie imię PANA i jego chwałę w Jeruzalem;

22. Gdy się zgromadzą razem narody i królestwa, aby służyć PANU.

23. Osłabił w drodze moją siłę, skrócił moje dni.

24. Powiedziałem: Mój Boże, nie zabieraj mnie w połowie moich dni; twoje lata bowiem trwają z pokolenia na pokolenie.

25. Ty dawno założyłeś fundamenty ziemi i niebiosa są dziełem twoich rąk.

26. One przeminą, ale ty pozostajesz; wszystkie jak szata się zestarzeją, zmienisz je jak płaszcz i będą odmienione.

27. Ale ty zawsze jesteś ten sam, a twoje lata nigdy się nie skończą.

28. Synowie twoich sług będą trwać u ciebie, a ich potomstwo zostanie przed tobą utwierdzone.