Nowy Testament

Mateusza 9:7-25 Słowo Życia (PSZ)

7. A chory wstał i odszedł do domu.

8. Po zebranych przeszedł dreszcz lęku. I wielbili Boga za to, że dał taką moc człowiekowi!

9. Odchodząc stamtąd, Jezus zobaczył niejakiego Mateusza, poborcę podatkowego, który właśnie tam pracował.– Chodź ze Mną – zwrócił się do niego.A on natychmiast wstał i poszedł z Jezusem.

10. Później, gdy Jezus i Jego uczniowie byli u niego w domu, zebrało się wokół stołu wielu nieuczciwych poborców podatkowych i innych ludzi, uważanych za grzeszników.

11. Widząc to, faryzeusze mówili do uczniów:– Dlaczego wasz nauczyciel zadaje się z takimi ludźmi?

12. Jezus usłyszał to i odpowiedział:– To chorzy potrzebują lekarza, a nie zdrowi!

13. Idźcie i zastanówcie się nad słowami Pisma: „Pragnę waszej miłości, a nie ofiar”. Nie przyszedłem wzywać do opamiętania się tych, którzy uważają się za dobrych, ale właśnie grzeszników.

14. Pewnego razu przyszli do Jezusa uczniowie Jana Chrzciciela i zapytali Go:– My i faryzeusze, stosując się do religijnych zaleceń, często powstrzymujemy się od posiłków. Dlaczego Twoi uczniowie tego nie czynią?

15. – Przecież goście na weselu, będąc z panem młodym, nie mogą się smucić! – odrzekł Jezus. – Ale nadejdzie czas, gdy zabiorą im pana młodego. Wtedy będą pościć.

16. Nikt nie używa nowego materiału do łatania starego ubrania, bo nowa łata się kurczy i jeszcze bardziej rozdziera ubranie.

17. Nie wlewa się też świeżego wina do starych, stwardniałych bukłaków. Mogłyby przecież popękać, a wtedy i wino by się rozlało, i bukłaki zniszczyły. Świeże wino wlewa się do nowych, miękkich bukłaków. W ten sposób i jedno, i drugie się zachowuje.

18. Gdy jeszcze o tym mówił, podszedł do Niego przełożony miejscowej synagogi. Pokłonił się i powiedział:– Przed chwilą zmarła moja córeczka. Ale jeśli przyjdziesz i dotkniesz jej, ożyje.

19. Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za przełożonym.

20. Tymczasem pewna kobieta, od dwunastu lat cierpiąca na krwotok, podeszła do Niego od tyłu i dotknęła Jego ubrania.

21. Pomyślała bowiem: „Jeśli tylko dotknę Jego płaszcza, zostanę uzdrowiona”.

22. Jezus odwrócił się, dostrzegł ją i rzekł:– Bądź dobrej myśli, córko! Uwierzyłaś, więc zostałaś uzdrowiona!I w tej samej chwili kobieta odzyskała zdrowie.

23. Gdy przybył do domu przełożonego synagogi, zobaczył żałobników i lamentujący tłum.

24. – Odejdźcie stąd – powiedział. – Dziewczynka nie umarła, tylko śpi.Ale oni śmiali się z Niego.

25. W końcu jednak wyproszono tłum. Jezus wszedł do środka, wziął dziewczynkę za rękę, a ona natychmiast wstała!

Czytaj pełny rozdział Mateusza 9