Nowy Testament

Mateusza 26:18-31 Słowo Życia (PSZ)

18. – Idźcie do miasta! – powiedział. – Udajcie się do naszego znajomego i powiedzcie mu: „Nasz Nauczyciel zawiadamia: Nadchodzi już czas! U ciebie chcę spożyć z moimi uczniami świąteczną kolację”.

19. Uczniowie zrobili tak, jak im polecił, i zajęli się przygotowaniem posiłku.

20. Wieczorem, wraz z Dwunastoma, Jezus zajął miejsce przy stole.

21. Gdy zaczęli posiłek, powiedział:– Mówię wam: Jeden z was, siedzących tu ze Mną, zdradzi Mnie.

22. – Ale to chyba nie ja, Panie? – mówili zasmuceni jeden przez drugiego.

23. – To ten, który jednocześnie ze Mną sięga do półmiska – odpowiedział.

24. – Ja, Syn Człowieczy, muszę umrzeć, zgodnie z tym, co dawno zapowiedzieli prorocy. Marny jednak los tego, kto Mnie wyda. Lepiej byłoby, aby się wcale nie urodził!

25. Judasz również Go zapytał:– To ja, Nauczycielu?– Sam to powiedziałeś – odrzekł Jezus.

26. Później, podczas kolacji, Jezus wziął do rąk chleb. Podziękował za niego Bogu, połamał go na kawałki, i podał uczniom, mówiąc:– Weźcie i jedzcie, to jest moje ciało.

27. Wziął też do ręki kielich z winem. Podziękował, podał uczniom, i powiedział:– Pijcie z niego wszyscy.

28. To jest moja krew, pieczętująca przymierze. Przelewam ją, aby wielu otrzymało przebaczenie grzechów.

29. Mówię wam, że nie skosztuję już wina do dnia, gdy będę pił nowe wino w królestwie mojego Ojca.

30. Potem zaśpiewali pieśń i poszli na Górę Oliwną.Wtedy Jezus powiedział:

31. – Jeszcze tej nocy wszyscy Mnie opuścicie. Stanie się tak, jak Bóg zapowiedział ustami proroków:„Uderzę pasterzai rozproszą się owce jego stada”.

Czytaj pełny rozdział Mateusza 26