Nowy Testament

Mateusza 26:18-28 Słowo Życia (PSZ)

18. – Idźcie do miasta! – powiedział. – Udajcie się do naszego znajomego i powiedzcie mu: „Nasz Nauczyciel zawiadamia: Nadchodzi już czas! U ciebie chcę spożyć z moimi uczniami świąteczną kolację”.

19. Uczniowie zrobili tak, jak im polecił, i zajęli się przygotowaniem posiłku.

20. Wieczorem, wraz z Dwunastoma, Jezus zajął miejsce przy stole.

21. Gdy zaczęli posiłek, powiedział:– Mówię wam: Jeden z was, siedzących tu ze Mną, zdradzi Mnie.

22. – Ale to chyba nie ja, Panie? – mówili zasmuceni jeden przez drugiego.

23. – To ten, który jednocześnie ze Mną sięga do półmiska – odpowiedział.

24. – Ja, Syn Człowieczy, muszę umrzeć, zgodnie z tym, co dawno zapowiedzieli prorocy. Marny jednak los tego, kto Mnie wyda. Lepiej byłoby, aby się wcale nie urodził!

25. Judasz również Go zapytał:– To ja, Nauczycielu?– Sam to powiedziałeś – odrzekł Jezus.

26. Później, podczas kolacji, Jezus wziął do rąk chleb. Podziękował za niego Bogu, połamał go na kawałki, i podał uczniom, mówiąc:– Weźcie i jedzcie, to jest moje ciało.

27. Wziął też do ręki kielich z winem. Podziękował, podał uczniom, i powiedział:– Pijcie z niego wszyscy.

28. To jest moja krew, pieczętująca przymierze. Przelewam ją, aby wielu otrzymało przebaczenie grzechów.

Czytaj pełny rozdział Mateusza 26