Nowy Testament

Mateusza 18:28-31 Słowo Życia (PSZ)

28. On zaś po drodze odszukał współpracownika, który był mu winien równowartość dniówki. Chwycił go za gardło i zawołał: „Oddaj, coś winien!”.

29. Współpracownik upadł przed nim i błagał: „Okaż mi trochę cierpliwości, a spłacę dług!”.

30. Ale ten nie chciał czekać. Kazał go wtrącić do więzienia, aż do czasu spłacenia długu.

31. Zobaczyli to koledzy tego biedaka i bardzo się zmartwili. Poszli do władcy i zdali mu ze wszystkiego relację.

Czytaj pełny rozdział Mateusza 18