Nowy Testament

Marka 9:15-24 Słowo Życia (PSZ)

15. Ludzie, uradowani widokiem Jezusa, przybiegli Go powitać.

16. – O co chodzi? – zapytał.

17. – Nauczycielu! – odezwał się ktoś z tłumu. – Przyprowadziłem tu mojego syna, żebyś go uzdrowił. Opanował go zły duch i nie może mówić.

18. Gdy go napada, chłopiec rzuca się na ziemię z pianą na ustach, zgrzyta zębami i sztywnieje. Prosiłem Twoich uczniów, żeby wypędzili demona, lecz oni nie potrafili.

19. – Dlaczego wciąż brakuje wam wiary? – zwrócił się do nich Jezus. – Jak długo jeszcze muszę być z wami, żebyście wreszcie uwierzyli? Jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie tu chłopca!

20. Ujrzawszy Jezusa, demon rzucił chłopca na ziemię tak gwałtownie, że ten wił się w konwulsjach, z pianą na ustach.

21. – Jak długo na to cierpi? – zapytał Jezus ojca.– Od dzieciństwa.

22. Zły duch często usiłuje go zabić, rzucając go w ogień lub wodę. Zmiłuj się nad nami i jeśli możesz, zrób coś!

23. – „Jeśli możesz”? – powtórzył Jezus. – Dla tego, kto wierzy, wszystko jest możliwe!

24. – Wierzę! – gorąco zapewnił ojciec. – Ale, proszę, pomóż mi wierzyć jeszcze mocniej!

Czytaj pełny rozdział Marka 9