Nowy Testament

Marka 6:38-54 Słowo Życia (PSZ)

38. – Zobaczcie najpierw, co mamy do jedzenia – odpowiedział.– Mamy tylko pięć chlebów i dwie ryby! – donieśli Mu po chwili.

39. Wtedy Jezus polecił ludziom usiąść na zielonej trawie.

40. Rozsiedli się więc w grupach po pięćdziesiąt i sto osób.

41. A On wziął pięć chlebów i dwie ryby. Popatrzył w niebo, podziękował za nie Bogu, po czym dawał uczniom, a oni rozdawali ludziom.

42. W ten sposób wszyscy najedli się do syta!

43. I zebrano jeszcze dwanaście koszy resztek chleba i ryb,

44. choć w posiłku tym brało udział około pięciu tysięcy samych tylko mężczyzn – nie licząc kobiet i dzieci.

45. Zaraz potem Jezus nakazał uczniom, aby przeprawili się łodzią na drugą stronę jeziora – do Betsaidy, dokąd On sam miał przybyć później. Chciał bowiem pozostać na miejscu do czasu, aż ludzie rozejdą się do domów.

46. Gdy wszyscy już odeszli, wszedł na wzgórze, aby się modlić.

47. Zapadł zmrok i Jezus był zupełnie sam. Tymczasem uczniowie wiosłowali, płynąc łodzią przez środek jeziora.

48-49. Jezus zobaczył, że znaleźli się w trudnej sytuacji, walcząc z silnym wiatrem i falami. Około trzeciej nad ranem poszedł więc do nich po wodzie. Gdy uczniowie zobaczyli mijającego ich Jezusa, krzyknęli z przerażenia:– To duch!

50. – Spokojnie! Nie bójcie się, to Ja! – szybko odrzekł Jezus.

51. Gdy wszedł do łodzi, wiatr nagle ucichł. Uczniowie byli zdumieni.

52. Mimo że poprzedniego wieczoru byli świadkami cudu, nie mogli w to uwierzyć. Wciąż jeszcze nie byli w stanie pojąć, kim On jest.

53. Niebawem przypłynęli do krainy Genezaret

54. i wyszli na brzeg. Stojący tam ludzie natychmiast rozpoznali Jezusa

Czytaj pełny rozdział Marka 6