Nowy Testament

Łukasza 7:33-41 Słowo Życia (PSZ)

33. Gdy pojawił się Jan Chrzciciel, nie pił wina i powstrzymywał się od posiłków. Powiedzieli więc: „Jest opanowany przez demona”.

34. Gdy Ja, Syn Człowieczy, jem i piję – mówią: „Co za żarłok i pijak, przyjaciel poborców podatkowych i innych grzeszników!”.

35. No cóż, mądrość poznaje się po wypływających z niej czynach.

36. Jeden z faryzeuszy zaprosił Jezusa do swojego domu na posiłek. Gdy już zasiedli do stołu,

37. pewna kobieta lekkich obyczajów dowiedziała się o miejscu pobytu Jezusa i weszła tam z butelką bardzo drogiego, wonnego olejku.

38. Uklękła z płaczem u Jego stóp, a jej łzy kapały na nie. Wtedy własnymi włosami je wytarła, po czym zaczęła całować i namaszczać je olejkiem.

39. Widząc to, faryzeusz pomyślał sobie: „Jeśli on nie wie, kim jest ta grzeszna kobieta, która go dotyka, to kiepski z niego prorok”.

40. Lecz Jezus, znając jego myśli, rzekł:– Szymonie, chciałbym ci o czymś opowiedzieć.– Dobrze, Nauczycielu, powiedz – odparł Szymon.

41. – Pewien człowiek miał dwóch dłużników: jeden był mu winien równowartość kilku dni pracy, a drugi kilku godzin.

Czytaj pełny rozdział Łukasza 7