Nowy Testament

Łukasza 20:1-12 Słowo Życia (PSZ)

1. Gdy Jezus ponownie znalazł się w świątyni i nauczał lud oraz głosił dobrą nowinę, najwyżsi kapłani, przywódcy religijni i starsi

2. zapytali Go:– Jakim prawem wyrzuciłeś ze świątyni sprzedawców? Kto dał ci taką władzę?

3. – Ja też zadam wam pytanie – odparł.

4. – Czy chrzest, do którego wzywał Jan Chrzciciel, pochodził od Boga, czy był tylko ludzkim wymysłem?

5. Wtedy zaczęli się naradzać nad odpowiedzią:– Jeśli powiemy, że pochodził od Boga, to zapyta nas: „Czemu go nie przyjęliście?”.

6. A jeśli powiemy, że był ludzkim wymysłem, to tłumy obrzucą nas kamieniami, bo wszyscy wierzą, że Jan był prorokiem.

7. – Nie potrafimy na to odpowiedzieć – rzekli w końcu.

8. – Wobec tego i Ja nie odpowiem na wasze pytanie – odparł Jezus.

9. Następnie, zwracając się do wszystkich, opowiedział przypowieść:– Pewien człowiek założył winnicę, po czym wynajął ją rolnikom, sam zaś wyjechał na długi czas.

10. Gdy nastała pora zbiorów, wysłał jednego ze swoich ludzi, aby odebrał należną mu część plonów. Lecz rolnicy pobili posłańca i odesłali go z pustymi rękami.

11. Właściciel wysłał więc innego pełnomocnika, lecz z nim postąpili podobnie – pobili go, znieważyli i odesłali z niczym.

12. Potem posłał jeszcze trzeciego, ale jego także zranili i wyrzucili.

Czytaj pełny rozdział Łukasza 20