Nowy Testament

Łukasza 18:7-24 Słowo Życia (PSZ)

7. – Czyż więc Bóg nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy Go o to błagają dniem i nocą? I czy będzie z tym zwlekał?

8. Z pewnością szybko przyjdzie im z pomocą! Ale czy ludzie będą jeszcze wierzyć Bogu, gdy Ja, Syn Człowieczy, powtórnie powrócę na ziemię?

9. Następnie, zwracając się do tych, którzy szczycili się własną doskonałością, a pogardzali innymi, opowiedział następującą przypowieść:

10. – Dwóch ludzi przyszło do świątyni, aby się modlić: szanowany przez wszystkich faryzeusz i pogardzany poborca podatkowy.

11. Pierwszy stanął z przodu i tak się modlił: „Dziękuję Ci, Boże, że nie jestem grzesznikiem, jak inni ludzie – chciwi, bezbożni, niewierni w małżeństwie albo jak ten nędzny poborca podatkowy!

12. Aż dwa razy w tygodniu powstrzymuję się od posiłków i składam w ofierze dziesięć procent moich dochodów”.

13. W tym czasie poborca podatkowy stał z daleka i nie śmiał nawet podnieść oczu ku niebu. Bił się z żalem w piersi i błagał: „Boże, okaż mi, grzesznikowi, litość!”.

14. Zapewniam was, że ten drugi odszedł do domu z Bożym przebaczeniem, nie pierwszy! Każdy bowiem, kto sam siebie wywyższa, zostanie poniżony. A kto się uniża, zostanie wywyższony.

15. Zdarzyło się też, że przyprowadzono do Jezusa dzieci, aby je pobłogosławił. Uczniowie jednak odsuwali je, nie chcąc, aby Mu przeszkadzały.

16. Widząc to, Jezus przywołał je do siebie, i rzekł:– Nie zabraniajcie dzieciom przychodzić do Mnie, gdyż do takich jak one należy królestwo Boże.

17. Zapewniam was: Jeśli ktoś nie przyjdzie do Boga tak, jak dziecko przychodzi do ojca, nie będzie miał wstępu do Jego królestwa.

18. Innym razem pewien wysoko postawiony człowiek zapytał Jezusa:– Dobry Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?

19. – Dlaczego nazywasz Mnie dobrym? – zapytał Jezus. – Naprawdę dobry jest tylko Bóg.

20. Jeśli zaś chodzi o twoje pytanie, to znasz chyba przykazania: „Bądź wierny w małżeństwie, nie zabijaj, nie kradnij, nie składaj fałszywych zeznań, szanuj rodziców!”?

21. – Nauczycielu! Nigdy nie przekroczyłem żadnego z nich – odpowiedział.

22. – Zatem jedno pozostało ci do zrobienia – powiedział Jezus. – Sprzedaj swój majątek, a pieniądze rozdaj biednym. To zapewni ci skarb w niebie. Potem wróć i chodź ze Mną.

23. Na te słowa rozmówca spochmurniał; był bowiem bardzo bogaty.

24. Jezus odprowadził go wzrokiem i powiedział:– Oto jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego.

Czytaj pełny rozdział Łukasza 18