Nowy Testament

Łukasza 14:22-34 Słowo Życia (PSZ)

22. Po wykonaniu polecenia sługa oznajmił: „Panie, stało się tak, jak sobie życzyłeś, lecz mimo to pozostały jeszcze wolne miejsca”.

23. „Wobec tego – rzekł pan – idź poza miasto i nakłaniaj napotkanych do przyjścia, tak aby mój dom był pełen gości.

24. Z tych bowiem, których wcześniej zaprosiłem, nikt nie skosztuje przygotowanych potraw!”.

25. Gdy Jezus udał się w dalszą drogę, razem z Nim szły nieprzebrane tłumy ludzi. Skierował więc do nich takie słowa:

26. – Nikt nie może być moim uczniem, jeśli nie kocha Mnie bardziej niż swojego ojca, matkę, żonę, dzieci, braci czy siostry, a nawet bardziej niż samego siebie.

27. Kto nie bierze swojego krzyża i nie idzie ze Mną, nie może być moim uczniem.

28. Rozważcie więc swoją decyzję! Gdy ktoś z was chce rozpocząć budowę, to czy najpierw nie oblicza kosztów i nie upewnia się, że starczy mu na jej ukończenie?

29. W przeciwnym razie już po położeniu fundamentów może mu zabraknąć pieniędzy. A wtedy stanie się obiektem kpin i żartów.

30. „Cóż za brak rozsądku!” – powiedzą ludzie. „Zaczął budować i nie skończył, bo nie ma już pieniędzy”.

31. Który władca rozpocznie wojnę nie zastanawiając się najpierw, czy swą dziesięciotysięczną armią zdoła pokonać nadciągające dwadzieścia tysięcy żołnierzy wroga?

32. Jeśli nie jest w stanie, rozpoczyna rokowania pokojowe, dopóki nieprzyjaciel jest jeszcze daleko.

33. Nikt z was nie może więc zostać moim uczniem, jeśli nie wyrzeknie się dla Mnie wszystkiego, co ma.

34. Sól jest dobra – mówił dalej Jezus – lecz jeśli utraci swój smak, staje się bezwartościowa.

Czytaj pełny rozdział Łukasza 14