Stary Testament

Nowy Testament

Księga Zacharjasza 11:1-12 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

1. Libanie! Otwórz twe bramy! Niech ogień chłonie wśród twych cedrów!

2. Biadaj cyprysie, że padł cedr, że to, co wspaniałe jest spustoszone! Biadajcie dęby Baszanu, że runął niedostępny las!

3. Oto odgłos narzekania pasterzy, że została spustoszona ich wspaniałość; odgłos poryku lwiąt, że spustoszona pycha Jardenu.

4. Tak powiedział WIEKUISTY, mój Bóg: Paś trzodę przeznaczoną na rzeź!

5. Której nabywcy ją zarzynają i za to nie pokutują. Której nabywcy powiadają: Błogosławiony WIEKUISTY, bo ja się wzbogaciłem! Której właśni pasterze nie oszczędzają.

6. Dlatego więcej nie oszczędzę mieszkańców tej ziemi – mówi WIEKUISTY; oto wydam tych ludzi – każdego w moc swego bliźniego oraz w moc jego króla; oni zmiażdżą kraj, a Ja go nie wyzwolę z ich ręki.

7. Tak pasłem trzodę przeznaczona na rzeź, zaprawdę, najnędzniejszą z trzód. Zatem wziąłem sobie dwa kostury; jeden nazwałem „Urok”, a drugi „Skojarzenie”, i tak pasłem te owce.

8. W jednym miesiącu zgładziłem trzech pasterzy; naprzykrzyła ich sobie ma osoba, a i oni powzięli do mnie niechęć.

9. Więc powiedziałem: Nie będę wam dłużej pasterzył; niech padnie, które chce upaść; a która zaginęła – niech będzie wytracona; zaś te, co jeszcze pozostały – niech jedna pożre cielesną naturę drugiej.

10. Potem wziąłem mój kostur „urok” oraz go połamałem, aby złamać umowę, którą zawarłem ze wszystkimi ludami.

11. Gdy więc została złamaną, tego samego dnia najnędzniejsze z owiec, te, co na mnie zwracały uwagę, poznały, że to było słowo WIEKUISTEGO.

12. Potem do nich powiedziałem: Jeśli to jest dobrem w waszych oczach – dajcie mi moją wysługę; a jeśli nie – zaniechajcie! Wtedy mi odważyli moją wysługę – trzydzieści srebrników.

Czytaj pełny rozdział Księga Zacharjasza 11