Stary Testament

Nowy Testament

Księga Psalmów 35:7-17 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

7. Gdyż bez przyczyny zastawili na mnie swe zgubne sidła, bez przyczyny podkopywali moje życie.

8. Niech bezwiednie spotka ich zguba; a sidła, które ukryli, niechaj ich uwikłają; niech sami z łoskotem w nie wpadną.

9. Zaś moja dusza rozraduje się w WIEKUISTYM, ucieszy się Jego zbawieniem.

10. Wszystkie moje członki zawołają: WIEKUISTY, kto jest równy Tobie, który wybawiasz żebrzącego od silniejszego, ubogiego i żebrzącego od łupieżcy.

11. Stawiają świadków przemocy, wypytują mnie o to, czego nie wiem.

12. Złem za dobre mi płacą; chcą mnie pozbawić mego życia.

13. A ja, w czasie ich choroby, włożyłem wór żałobny; postem trapiłem moją duszę; a moja modlitwa wracała do mojej piersi.

14. Błąkałem się w czerni jakbym był przyjacielem, jak gdyby był moim bratem; pochyliłem się jak w żałobie po matce.

15. A oni podczas mego upadku cieszą się oraz gromadzą; oszczercy, których nie znam, gromadzą się przeciw mnie; szarpią mnie oraz nie poprzestają.

16. Z obłudnymi szydercami i pochlebcami ostrzą na mnie zęby.

17. WIEKUISTY, dopóki będziesz na to patrzał? Od zgubnych ich zamysłów, od lwiąt, wyrwij moją duszę, moją jedyną.

Czytaj pełny rozdział Księga Psalmów 35