Stary Testament

Nowy Testament

Księga Jeremiasza 18:1-19 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

1. Słowo, które od WIEKUISTEGO doszło Jeremjasza, głosząc:

2. Wstań i zejdź do domu garncarza; tam obwieszczę ci Moje słowa.

3. Więc zszedłem do domu garncarza, a oto on wyrabiał właśnie pracę na garncarskim kole.

4. A gdy zepsuło się naczynie, które wyrabiał – jak to bywa z gliną w ręku garncarza – zaczął z niej wyrabiać inne naczynie, stosownie do tego, jak się w oczach garncarza podobało wyrobić.

5. Wtedy doszło mnie słowo WIEKUISTEGO, głosząc:

6. Czyżbym z wami, domu Israela, nie mógł postąpić jak ten garncarz mówi WIEKUISTY; oto jak glina w ręku garncarza, tak i wy jesteście w Mojej ręce, domu Israela!

7. Nagle wypowiadam się o narodzie, albo królestwie, by je wyplenić, zburzyć albo wytępić.

8. Ale gdy ten naród, przeciwko któremu mówiłem, odwróci się od swojej niegodziwości – wtedy żałuję, mimo właściwej rzeczy, którą zamierzałem mu wyrządzić.

9. Innym znów razem, wypowiadam się o narodzie, albo królestwie, że je zbuduję i wszczepię.

10. A gdy spełni zło w Moich oczach, nie słuchając Mojego głosu – wtedy żałuję tego dobrodziejstwa, które obiecałem mu wyświadczyć.

11. Otóż, chciej teraz oświadczyć mężom Judy i mieszkańcom Jeruszalaim te słowa: Tak mówi WIEKUISTY: Oto przygotowuję na was nieszczęście, bo powziąłem przeciwko wam ten zamiar. Chciejcie się nawrócić, każdy ze swojej niegodziwej drogi; poprawcie wasze postępki i sprawy!

12. Jednak oni powiedzą: Jesteśmy bez nadziei! Raczej pójdziemy za naszymi zamiarami i każdy spełni pożądliwość swojego serca.

13. Dlatego tak mówi WIEKUISTY: Rozpytujcie się u narodów, czy ktoś słyszał o czymś podobnym? Israelska dziewica dopuściła się wielkiego zgorszenia!

14. Czy z polnej skały spuszcza się śnieg Libanu, albo czy od zatęchłej wody oddziela się chłodno cieknąca?

15. A jednak, Mój lud o Mnie zapomniał – kadzą pustce; zaś ta doprowadziła ich do upadku na ich drogach, owych odwiecznych ścieżkach; by szli po manowcach, po nieutorowanej drodze.

16. Aby swą ziemię uczynić grozą i wiecznym pośmiewiskiem; i by każdy, kto obok niej przechodzi, wzdrygnął się, i potrząsał głową.

17. Wschodnim wichrem rozproszę ich przed wrogiem; plecami, a nie obliczem będę na nich spoglądał w dzień ich klęski.

18. Zatem powiedzieli: Chodźcie, uknujmy plan przeciwko Jeremjaszowi, by nie zaginęło Prawo od kapłana, rada od mędrca, czy słowo od proroka. Chodźcie, poraźmy go językiem, byśmy nadal nie musieli słuchać jego mów.

19. Wysłuchaj mnie, Ty, WIEKUISTY, usłysz głos moich przeciwników!

Czytaj pełny rozdział Księga Jeremiasza 18