Stary Testament

Nowy Testament

Księga Ezechiela 10:5-11 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

5. Zaś szum skrzydeł cherubów rozlegał się aż do zewnętrznego dziedzińca, jak głos Boga Wszechmocnego, gdy przemawia.

6. Zatem, kiedy rozkazał temu mężowi, który był przyodziany w lnianą szatę, mówiąc: Nabierz ognia spośród kół, ze środka cherubów – on podszedł oraz stanął obok jednego z kół.

7. A jeden z cherubów wyciągnął z pomiędzy cherubów swoją rękę do tego ognia, który był w środku cherubów, wziął z niego i podał w garść owego odzianego w lnianą szatę. Zaś on to zabrał i wyszedł.

8. Wtedy u cherubów, pod ich skrzydłami, ukazał się obraz ludzkiej ręki.

9. Spojrzałem; a oto obok cherubów cztery koła, po jednym kole przy każdym z cherubów, i znowu po jednym kole przy każdym z cherubów. Zaś na spojrzenie, koła były jak widmo chryzolitu.

10. A co do ich wyglądu – wszystkie cztery były jednego kształtu, jak gdyby jedno koło było w środku drugiego.

11. Kiedy się posuwały – posuwały się w kierunku czterech swoich stron, do tego miejsca, do którego posuwało się przednie. Tam za nim zdążały, nie odwracając się w swoim biegu.

Czytaj pełny rozdział Księga Ezechiela 10