4. Zaś faraon wezwał Mojżesza i Ahrona oraz powiedział: Pomódlcie się do WIEKUISTEGO, by oddalił ode mnie oraz od mojego narodu te żaby a uwolnię lud; niech złożą ofiary WIEKUISTEMU.
5. A Mojżesz powiedział do faraona: Rozkaż mi, na kiedy mam się pomodlić za ciebie, za twoje sługi i za twój lud, by wytępić żaby od ciebie oraz z twych domów, i by zostały tylko w rzece.
6. Więc powiedział: Na jutro. Więc odpowiedział: Będzie według twojego słowa, abyś poznał, że nie ma jak WIEKUISTY, nasz Bóg.
7. Żaby ustąpią od ciebie, z twoich domów i od twojego ludu, a pozostaną tylko w rzece.
8. Zatem Mojżesz i Ahron wyszli od faraona. A Mojżesz wołał do WIEKUISTEGO odnośnie żab, które nasłał na faraona.
9. Zaś WIEKUISTY uczynił według słów Mojżesza, więc żaby pozdychały w domach, na podwórzach oraz na polach.
10. Zatem zgarniali je na liczne kupy, a ziemia cuchnęła.
11. Ale faraon widząc, że nastąpiła ulga, uczynił twardym swoje serce oraz ich nie usłuchał, jak zapowiedział WIEKUISTY.
12. Zaś WIEKUISTY rzekł do Mojżesza: Powiedz Ahronowi: Wyciągnij twoją laskę i uderz o proch ziemi, a na całej ziemi Micraim zamieni się w komary.