Stary Testament

Nowy Testament

1 Księga Mojżesza 37:15-26 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

15. Ale kiedy się błąkał po polu, ktoś go spotkał i ten człowiek go spytał, mówiąc: Czego szukasz?

16. Więc powiedział: Szukam moich braci; powiedz mi, gdzie oni pasą?

17. A ten człowiek odpowiedział: Wyruszyli stąd, ale słyszałem ich, gdy mówili: Idźmy do Dothan. Zatem Josef poszedł za swoimi braćmi oraz spotkał ich w Dothan.

18. I spostrzegli go z daleka; a zanim się do nich zbliżył, uknuli przeciwko niemu spisek, by go zabić

19. Powiedzieli też jeden do drugiego: Oto idzie senny marzyciel.

20. Zatem teraz pójdziemy, zabijemy go, wrzucimy go w jakiś dół i powiemy: Pożarł go dziki zwierz; zobaczymy też, co się wydarzy z jego snów.

21. Ale usłyszał to Reuben i ocalił go z ich ręki, mówiąc: Nie zabijajmy go.

22. Nadto Reuben do nich powiedział: Nie rozlewajcie krwi; wrzućcie go do tego dołu, który jest na puszczy, ale ręki na niego nie podnieście. Tak powiedział, by go ocalić z ich ręki i by go zwrócić swojemu ojcu.

23. A gdy Josef przyszedł do swoich braci, wydarzyło się, że ściągnęli z Josefa jego płaszcz; strojny płaszcz, który był na nim.

24. Także wzięli go i wrzucili do dołu; a ten dół był pusty, nie było w nim wody.

25. Zaś kiedy zasiedli jeść chleb, podnieśli swoje oczy a oto przybywa z Gilead karawana Iszmaelitów. Ich wielbłądy niosły korzenie, balsam i lotus; a szły, by sprowadzić to do Micraim.

26. Więc Jehuda powiedział do swoich braci: Jaka jest korzyść z tego, że zabijemy naszego brata i zataimy jego krew?

Czytaj pełny rozdział 1 Księga Mojżesza 37