Stary Testament

Nowy Testament

2 Samuela 15:1-9 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

1. Zaś potem stało się, że Absalom przygotował sobie powozy i konie, a biegało przed nim pięćdziesięciu ludzi.

2. Absalom zwykł wstawać rano i stawać obok drogi do bramy; a ile razy ktoś miał sprawę dla której wypadało pójść na sąd do króla, Absalom wołał go i pytał: Z którego jesteś miasta? A kiedy odpowiedział: Z takiego z pokoleń israelskich jest twój sługa

3. Absalom do niego mówił: Uważaj, to co mówisz jest zapewne słuszne i dobre; ale ze strony króla nie ma nikogo, kto by cię wysłuchał.

4. I Absalom takiemu mawiał: O, gdyby mnie postawiono za sędziego w kraju oraz do mnie przychodził każdy, kto miałby spór, lub sądową sprawę, ja bym mu wymierzył sprawiedliwość!

5. A kiedy ktoś podchodził, aby mu się pokłonić wyciągał swoją rękę, uściskał go i ucałował.

6. Absalom postępował w podobny sposób z każdym z Israelitów, który przychodził po sprawiedliwość do króla, i tak Absalom zniewalał sobie serce israelskich mężów.

7. Zaś po upływie czterdziestu lat stało się, że Absalom powiedział do króla: Pozwól mi pójść, bym w Hebronie spełnił mój ślub, który ślubowałem WIEKUISTEMU.

8. Bo twój sługa ślubował ślub, kiedy przebywał w Geszur, w Aramie, mówiąc: Jeśli WIEKUISTY przywróci mnie do Jeruszalaim – wtedy złożę Bogu mój hołd.

9. Zatem król odpowiedział: Idź w pokoju! Więc wyruszył i udał się do Hebronu.

Czytaj pełny rozdział 2 Samuela 15