Stary Testament

Nowy Testament

Ewangelia Marka 6:43-56 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

43. Zebrali też dwanaście pełnych koszy kawałków i z owych ryb.

44. A tych, którzy jedli chleby było około pięciu tysięcy mężów.

45. Zaraz też przymusił swoich uczniów aby weszli do łodzi oraz wyprzedzali go do Betsaidy, na drugiej stronie, aż on odprawi tłum.

46. I pożegnał ich oraz odszedł na górę się pomodlić.

47. A gdy nastał wieczór, łódź była na środku morza, a on sam na ziemi.

48. I ich zobaczył, znękanych przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, więc około czwartej straży nocy przychodzi do nich, przechadzając się po morzu, i chciał ich minąć.

49. Zaś oni, gdy go ujrzeli przechadzającego się po morzu, sądzili, że jest ułudą i zakrzyknęli;

50. bo wszyscy go zobaczyli i byli zatrwożeni. Ale zaraz do nich przemówił i im mówi: Ufajcie, Jam jest, nie bójcie się.

51. Także wszedł koło nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Ale oni odtąd niezmiernie się w sobie zdumiewali i dziwili.

52. Bo jeszcze nie zrozumieli po cudzie z chlebami, gdyż serce ich było zatwardziałe.

53. Zatem się przeprawili, dotarli do ziemi Genezaret oraz przybili do brzegu.

54. A gdy oni wyszli z łodzi, ludzie zaraz go rozpoznali,

55. więc obiegli całą ową krainę. A kiedy usłyszeli, że tam jest, zaczęli nosić na łożach tych, którzy się źle mieli.

56. I gdzie wchodził do miasteczek, miast, albo do wsi kładli na ulicach chore oraz go prosili, aby mogli tylko dotknąć rąbka jego płaszcza. A którzykolwiek go się dotknęli, byli uratowani.

Czytaj pełny rozdział Ewangelia Marka 6