Stary Testament

Nowy Testament

Ewangelia Jana 7:2-17 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

2. A było blisko żydowskie Święto Namiotów.

3. Więc jego bracia powiedzieli do niego: Odejdź stąd oraz idź do Judei, aby i twoi uczniowie obejrzeli twoje dzieła, te które czynisz.

4. Bowiem nikt nie czyni nic w ukryciu oraz sam pragnie żyć otwarcie. Jeśli czynisz takie rzeczy, uczyń siebie widocznym światu.

5. Gdyż nawet jego bracia nie mieli do niego zaufania.

6. Zatem Jezus im mówi: Mój czas jeszcze nie nadszedł, ale wasz czas jest zawsze gotowy.

7. Świat nie może was nienawidzić, ale mnie nienawidzi, gdyż ja o nim świadczę, że jego czyny są złe.

8. Wy wejdźcie na święto; ja jeszcze nie wchodzę na to święto, bo mój czas jeszcze się nie wypełnił.

9. To im powiedział oraz pozostał w Galilei.

10. Zaś kiedy jego bracia poszli, wtedy i on wszedł na święto, nie jawnie, ale jakby w ukryciu.

11. Ponieważ Żydzi szukali go w święto i mówili: Gdzie on jest?

12. Był także względem niego wielki pomruk w tłumach. Z jednej strony mówili: Jest dobry; ale inni mówili: Nie, tylko zwodzi tłum.

13. Lecz nikt o nim nie mówił otwarcie, z powodu żydowskiej bojaźni.

14. Zaś już w połowie święta Jezus wszedł do Świątyni i uczył.

15. Zatem Żydzi dziwili się, mówiąc: Jakże ten, nie ucząc się, zna Pisma?

16. Odpowiedział im Jezus i rzekł: Moja nauka nie jest moja, ale Tego, który mnie posłał.

17. Jeśli ktoś chce czynić Jego wolę rozezna co do tej nauki, czy jest od Boga, czy też ja od samego siebie mówię.

Czytaj pełny rozdział Ewangelia Jana 7