Stary Testament

Nowy Testament

Ewangelia Jana 7:2-15 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

2. A było blisko żydowskie Święto Namiotów.

3. Więc jego bracia powiedzieli do niego: Odejdź stąd oraz idź do Judei, aby i twoi uczniowie obejrzeli twoje dzieła, te które czynisz.

4. Bowiem nikt nie czyni nic w ukryciu oraz sam pragnie żyć otwarcie. Jeśli czynisz takie rzeczy, uczyń siebie widocznym światu.

5. Gdyż nawet jego bracia nie mieli do niego zaufania.

6. Zatem Jezus im mówi: Mój czas jeszcze nie nadszedł, ale wasz czas jest zawsze gotowy.

7. Świat nie może was nienawidzić, ale mnie nienawidzi, gdyż ja o nim świadczę, że jego czyny są złe.

8. Wy wejdźcie na święto; ja jeszcze nie wchodzę na to święto, bo mój czas jeszcze się nie wypełnił.

9. To im powiedział oraz pozostał w Galilei.

10. Zaś kiedy jego bracia poszli, wtedy i on wszedł na święto, nie jawnie, ale jakby w ukryciu.

11. Ponieważ Żydzi szukali go w święto i mówili: Gdzie on jest?

12. Był także względem niego wielki pomruk w tłumach. Z jednej strony mówili: Jest dobry; ale inni mówili: Nie, tylko zwodzi tłum.

13. Lecz nikt o nim nie mówił otwarcie, z powodu żydowskiej bojaźni.

14. Zaś już w połowie święta Jezus wszedł do Świątyni i uczył.

15. Zatem Żydzi dziwili się, mówiąc: Jakże ten, nie ucząc się, zna Pisma?

Czytaj pełny rozdział Ewangelia Jana 7