Stary Testament

Nowy Testament

Ewangelia Jana 7:10-27 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

10. Zaś kiedy jego bracia poszli, wtedy i on wszedł na święto, nie jawnie, ale jakby w ukryciu.

11. Ponieważ Żydzi szukali go w święto i mówili: Gdzie on jest?

12. Był także względem niego wielki pomruk w tłumach. Z jednej strony mówili: Jest dobry; ale inni mówili: Nie, tylko zwodzi tłum.

13. Lecz nikt o nim nie mówił otwarcie, z powodu żydowskiej bojaźni.

14. Zaś już w połowie święta Jezus wszedł do Świątyni i uczył.

15. Zatem Żydzi dziwili się, mówiąc: Jakże ten, nie ucząc się, zna Pisma?

16. Odpowiedział im Jezus i rzekł: Moja nauka nie jest moja, ale Tego, który mnie posłał.

17. Jeśli ktoś chce czynić Jego wolę rozezna co do tej nauki, czy jest od Boga, czy też ja od samego siebie mówię.

18. Kto mówi od samego siebie pragnie własnej chwały; a kto pragnie chwały Tego, który go posłał ten jest uczciwy i nie ma w nim niesprawiedliwości.

19. Czy nie Mojżesz dał wam Prawo? A nikt z was Prawa nie czyni. Dlaczego pragniecie mnie zabić?

20. Więc tłum odpowiadając, rzekł: Demona masz; kto cię pragnie zabić?

21. A Jezus odpowiedział, mówiąc im: Zrobiłem jedno dzieło, a wszyscy się dziwicie.

22. Przez to Mojżesz wyznaczył wam obrzezkę (nie, że jest z powodu Mojżesza, ale z powodu przodków) i w szabat obrzezujecie człowieka.

23. Skoro człowiek, aby nie zostało złamane Prawo Mojżesza, otrzymuje obrzezkę w szabat dlaczego się na mnie gniewacie, że w szabat uczyniłem zdrowym całego człowieka?

24. Nie sądźcie według patrzenia, lecz sądźcie sądem sprawiedliwym.

25. Zatem niektórzy z Jerozolimczyków mówili: Nie jest to ten, którego pragną zabić?

26. A oto mówi otwarcie i nic mu nie mówią. Czy przywódcy naprawdę nie uznali, że ten jest w istocie Chrystusem?

27. Lecz wiemy, skąd on jest; zaś kiedy Chrystus przybywa, nikt nie wie, skąd jest.

Czytaj pełny rozdział Ewangelia Jana 7