Stary Testament

Nowy Testament

Joba 9:18-29 Biblia Gdańska (PBG)

18. Nie dopuszcza mi odetchnąć, owszem mię nasyca gorzkościami.

19. Jeźli się udam do mocy, oto on najmocniejszy; a jeźli do sądu, któż mię z nim sprowadzi?

20. Jeźlibym się usprawiedliwiał, usta moje potępią mię; jeźlibym się doskonałym czynił, tedy mię przewrotnym być pokaże.

21. Chociażbym był doskonały, przecież ja tego do siebie znać nie będę; ale dam naganę żywotowi memu.

22. Jedno jest, dla czegom to mówił: że tak doskonałego, jako i niezbożnego on niszczy;

23. Jeźli biczem nagle zabija, z pokuszenia niewinnych naśmiewa się;

24. Ziemia podana bywa w ręce niezbożnika, oblicze sędziów jej zakrywa. A jeźliż nie on, któż tedy inny jest, co to czyni?

25. Ale dni moje prędsze były niż poseł; uciekły, a nie widziały nic dobrego.

26. Przeminęły jako prędkie łodzie, jako orzeł lecący do żeru.

27. Jeźli rzekę: Zapomnę narzekania mego, zaniecham gniewu swego, a posilę się:

28. Tedy się lękam wszystkich boleści moich, widząc, że mię z nich nie wypuścisz.

29. Jeźlim ja niezbożny, przeczże próżno pracuję?

Czytaj pełny rozdział Joba 9