Stary Testament

Nowy Testament

Joba 4:5-16 Biblia Gdańska (PBG)

5. A teraz, gdy to na cię przyszło, niecierpliwie znosisz, a iż cię dotknęło, trwożysz sobą.

6. Azaż pobożność twoja nie była ufnością twoją, a uprzejmość spraw twoich oczekiwaniem twojem?

7. Wspomnij proszę, kto kiedy niewinny zginął? albo gdzieby ludzie szczerzy zniszczeli?

8. Jakom widał, że ci, którzy orali złość, i rozsiewali przewrotność, toż też zasię żęli.

9. Bo tchnieniem Bożem giną, a od ducha gniewu jego niszczeją.

10. Ryk lwi, i głos lwicy, i zęby lwiąt wytrącają.

11. Lew ginie, iż nie ma łupu, i szczenięta lwie rozproszone bywają.

12. Nadto doszło mię słowo potajemnie, i pojęło ucho moje cokolwiek z niego.

13. W rozmyślaniu widzenia nocnego, gdy przypada twardy sen na ludzi,

14. Zdjął mię strach i lękanie, które wszystkie kości moje przestraszyło.

15. A duch szedł przed twarzą moją, tak, iż włosy wstały na ciele mojem.

16. Stanął, a nie znałem twarzy jego, kształt tylko jakiś był przed oczyma memi; uciszyłem się, i słyszałem głos mówiący:

Czytaj pełny rozdział Joba 4