10. Powiedziałem wam również: Ja Jestem WIEKUISTY, wasz Bóg; nie czcijcie bóstw Emorejczyków, w których kraju zamieszkaliście ale nie usłuchaliście Mojego głosu.
11. Potem zjawił się anioł WIEKUISTEGO i usiadł pod dębem Joasza Abiezrydy w Ofrze, w chwili gdy jego syn Gideon młócił pszenicę na podziemnym klepisku, by ją ukryć przed Midjanitami.
12. To wtedy ukazał mu się anioł WIEKUISTEGO oraz do niego powiedział: WIEKUISTY z tobą, dzielny rycerzu!
13. A Gideon mu odpowiedział: Przepraszam, mój panie! Czyżby WIEKUISTY był rzeczywiście z nami? Czemu więc, to wszystko nas spotkało? I gdzie są wszystkie Jego cuda, o których nam opowiadali nasi ojcowie, mówiąc: Czy nie WIEKUISTY wyprowadził nas z Micraim? A teraz WIEKUISTY nas porzucił oraz podał nas w ręce Midjanitów.
14. Wtedy WIEKUISTY zwrócił się do niego, mówiąc: Idź z tą twoją mocą, a wybawisz Israela z ręki Midjanitów. Zaprawdę, Ja cię posyłam!
15. Zatem Mu odpowiedział: Przepraszam, Panie! Czym mam wyratować Israela? Przecież mój ród jest najsłabszy w pokoleniu Menasze, a ja najmniej znaczny w domu mojego ojca.
16. Jednak WIEKUISTY powiedział do niego: Ja będę z tobą, więc porazisz Midjanitów, tak, jakby byli jednym mężem.
17. Zatem Mu odpowiedział: Jeśli znalazłem łaskę w Twoich oczach – daj mi znak, że to Ty do mnie przemawiasz.
18. Nie odchodź stąd, dopóki do Ciebie nie powrócę; przyniosę mój dar oraz położę go przed Tobą. Więc odpowiedział: Poczekam, aż powrócisz.
19. Zatem Gideon odszedł i przyrządził koźlątko ze stada oraz przaśne chleby z efy mąki. Mięso włożył do kosza, polewkę wlał do garnka i przyniósł Mu to pod dąb oraz przed Nim postawił.
20. Jednak anioł Boga powiedział do niego: Zabierz to mięso oraz te przaśne chleby i połóż na tej skale, zaś polewkę wylej. Więc tak uczynił.
21. Zatem anioł WIEKUISTEGO wyciągnął koniec laski, którą miał w swojej ręce i dotknął się mięsa, i przaśników. Wtedy wyszedł ogień ze skały i strawił mięso oraz przaśne chleby; zaś anioł WIEKUISTEGO zniknął sprzed jego oczu.